“Chodzi o to, żeby być jakimś. Jakimś, żeby zostawić ważny ślad. Ważny ślad w malarstwie. Żeby być zaprzyjaźnionym i krewnym z największymi malarzami. Żeby chłonąć to, co jest najważniejsze. Ale przedtem trzeba się zastanowić nad tym. Malarz i malarz. To niby jest każdy. A to nie prawda. Ważne jest, aby być autentycznym malarzem. I jak strzelać, to w dziesiątkę. Żeby być w tej dziedzinie rewolwerowcem, który jak strzela, to prosto w łeb. A nie tak sobie, do wiwatu.
Rajmund Ziemski
Fragment korekty, udzielanej studentom w 2000 roku.
